Polski turysta zginął w górach Armenii, chroniąc dziewczynę przed niedźwiedziem
Tragedią zakończył się atak niedźwiedzia na dwoje turystów z Polski. O okolicznościach śmierci Polaka informuje 14 września "Sputnik Armenia".
Jak się okazało, dwóch obywateli Polski, mężczyzna i kobieta gościli z turystyczną wizytą w Armenii. Polacy byli na wysokości 3500 metrów na zboczu góry Арагац (Aragac?), kiedy spotkali się z dużym niedźwiedziem.
Broniąc towarzyszki, chłopak stanął na drodze dzikiego drapieżnika, w wyniku czego obaj, człowiek i niedźwiedź, stoczyli się po stromym zboczu. W tym czasie dziewczyna wezwała ratowników, informując, że jej chłopak jest ranny i potrzebuje pomocy medycznej.
Przybyli na miejsce zdarzenia ratownicy znaleźli młodego mężczyznę bez oznak życia.
"Na miejsce helikopterem wylecieli lekarze Centrum Medycznego "Erebuni", którzy stwierdzili śmierć obywatela Polski Piotra B. urodzonego w 1986 r. " — czytamy w komunikacie Ministerstwa Nadzwyczajnych Sytuacji Armenii.
Przyczyną śmierci były urazy głowy, poniesione w upadku lub w walce z drapieżnikiem.
------------------------------------------------
04:12 —
ŹRÓDŁO: REGNUM
https://regnum.ru/news/accidents/2719307.html
I zawsze stanowią wzór i sumienie normalnego świata, zawstydzając ludzi miałkich.
Cześć Jego pamięci.
P.S. Mam nadzieję, że oględziny miejsca wypadku potwierdzą wersję dziewczyny.
Taka to już jej natura.
PS. A co z misiem? Zdążył uciec?